UKS KAMIONEK- MKS HUTNIK II WARSZAWA 6:1 (4:1)

REAKCJA POZYTYWNA
Po porażce w ubiegłej kolejce nadarzyła się okazja do poprawienia nastrojów. Przeciwnik do meczu przystąpił w dziesiątkę. Od razu pierwsza akcja KAMIONKA i gol. Trzeba przyznać, że „Maniek” w tej sytuacji zachował się jak rasowy napastnik. Wygrał pojedynek biegowy, nie dał się przepchnąć i spokojnie wykończył indywidualną akcję. Do tego afrykański stoper HUTNIKA dostaje żółtą kartkę. Na uwagę przy tej akcji zasługuję również podający piłkę do napastnika. Kolejnego gola przeciwnik strzela sobie sam. A do przerwy dobija ich egzekutor (karnych) „Kogut”. Na drugą połowę wychodzimy prowadząc wysoko. Początek trochę chaotyczny. Goście mają nawet okazję bramkową. Ale w przeciwieństwie do nich KAMIONEK ma szeroką ławkę rezerwowych. Kolejną bramkę zdobywa „Maniek”. I na jakiś czas chyba powinien wywalczyć sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. Wynik meczu ustala wchodzący do zespołu „ Małpa”.
Jest wynik, jest atmosfera. W szatni nawet Darek Skoczek ustawia się z Menago na tatuaż.
PIOTREK KURBAN
Komentarze